Najcenniejszą cechą, jaką posiadają dzieci, jest ich niewinność.

Wydziera ją najmłodszym pornografia, wszechobecna zwłaszcza w Internecie.

Brak umiejętności krytycznej oceny oglądanych treści sprawia, że jest ona szczególnie niebezpieczna dla dzieci.

Aby chronić nasze dzieci, musimy działać natychmiast.

Ogromny niepokój wzbudził opublikowany niedawno raport UNICEF-u, czyli Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci, utworzonego przez Zgromadzenie Ogólne  ONZ.

Organizacja, której misją jest troska o dzieci, uznała, że należy zapewni dzieciom dostęp do „informacji o zdrowiu seksualnym i reprodukcyjnym w Internecie – edukacji seksualnej, w tym edukacji LGBTQ, która może być zakwalifikowana jako treści pornograficzne”, zatem nie należy ograniczać dostępu dzieciom do pornografii!

UNICEF powoływał się przy tym publikację EU Kids Online z 2020 r., zgodnie z którą „treści o charakterze pornograficznym mogą być «okazją» do odpowiedzi na pytania dotyczące dojrzewania i tożsamości seksualnej”.

Raport od razu wzbudził poważne kontrowersje w świecie naukowym. Został na kilka dni usunięty ze strony internetowej, po czym pojawił się w nowej redakcji, choć ogólna wykładnia nadal jest utrzymana w tej samej linii programowej. W raporcie zostało umieszczone stwierdzenie iż oglądanie materiałów o charakterze seksualnym nie ma wpływu na dzieci.

Pomimo, że rzeczniczka UNICEF, Najwa Mekki w wywiadzie dla C-Farm stwierdziła, że „Stanowisko UNICEF jest jednoznaczne: żadne dziecko nie powinno być narażone na szkodliwe treści w Internecie.”, nie odpowiedziała na pytanie czy UNICEF uważa, że ​​pornografia jest szkodliwa dla dzieci.

Zdaniem ekspertów raport ignoruje ogromną liczbę badań, które wykazują, że pornografia sieje spustoszenie wśród umysłów nieletnich.

%

Badania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wykazują, że aż 43% dzieci w wieku 11-18 lat ma kontakt z pornografią. Najczęściej (w 58% przypadków) trafiają na nią przypadkowo.

%

92% małoletnich trafiło na treści pornograficzne za pośrednictwem Internetu, w tym aż 79% poprzez smartfona.

%

Z badań Stowarzyszenia Twoja Sprawa wynika, że aż 12% studentów w Polsce uważa się za uzależnionych od treści pornograficznych.

Z badań zleconych przez brytyjską organizację British Board of Film Classification, w których udział wzięło 2344 rodziców i młodych ludzi, wynika, iż większość dzieci mających kontakt z pornografią trafiło na nią przypadkowo (62 proc. ankietowanych 11-13-latków).

Ujawniła się również znacząca rozbieżność pomiędzy tym, co uważają rodzice, a tym, czego rzeczywiście doświadczają dzieci. 75 proc. rodziców twierdziło, że ich dziecko nie widziało pornografii w Internecie, jednak 53 proc. dzieci zaznaczyło, że miał z nią kontakt.

Zespół naukowców z Bloomberg School of Public Health ustalił, że młodzi ludzie, którzy oglądają pornografię, blisko 6 razy częściej przyznają się do agresji w intymnych sytuacjach.

Badania na grupie 967 osób dowiodły, że chłopcy, którzy mieli styczność z pornografią we wczesnym okresie dojrzewania, częściej dopuszczają się molestowania seksualnego w późniejszym okresie dorastania (76% badanych).

Badanie przeprowadzone z udziałem 325 chłopców w wieku około 14 lat wykazało spadek wydajności pracy dziecka w szkole pod wpływem konsumpcji pornografii.

Trwający stan epidemii oraz lockdownu sprawił, że małoletni stali się jeszcze bardziej podatni na uzależnienia internetowe, w tym uzależnienie od treści pornograficznych.

W przeprowadzonych w latach 2006-2012 długofalowych badaniach małżeństw stwierdzono, że pary, które korzystały z pornografii codziennie w 2006 roku, cechowały się zdecydowanie niższą jakością życia małżeńskiego i satysfakcją z życia seksualnego w roku 2012

Raport agendy ONZ w sprawie pornografii wśród najmłodszych oraz jej rzekomego pozytywnego wpływu na młodocianych ma szanse w przyszłości nieść ze sobą zagrożenie w postaci nacisków międzynarodowych. Raport może stać się podstawą dla promowania pornografii jako środka edukacyjnego dla dzieci w dziedzinie seksualności człowieka.

Bagatelizowanie problemu przez organizacje międzynarodowe powinno skłonić nas do wprowadzenia własnych regulacji prawnych, które ograniczą patologię powszechnego dostępu do internetowej pornografii wśród dzieci.

Warto zauważyć, że ponad 85% Polaków uważa, że pornografia nie powinna być dostępna dla osób poniżej 18 roku życia.

Dlatego prosimy Państwa o wsparcie niniejszej petycji do Premiera Mateusza Morawieckiego o przyśpieszenie prac mających na celu ograniczenie patologii, jaką jest nieograniczony dostęp dzieci do treści pornograficznych w Internecie.

List otwarty do Premiera Polski Mateusza Morawieckiego

Szanowny Panie Premierze,

w związku z opublikowaniem przez UNICEF (Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci – agenda ONZ) raportu na temat aktywności i praw dzieci w przestrzeni wirtualnej, który relatywizuje negatywny wpływ pornografii na najmłodszych, zwracamy się do rządu o pilne uregulowanie sprawy nieograniczonego dostępu dzieci do pornografii w Internecie.

Organizacja Narodów Zjednoczonych nie widzi zagrożenia w szerzeniu pornografii wśród dzieci, co więcej, zdaniem autorów nie należy ograniczać do niej dostępu, ponieważ priorytetem jest zapewnienie dzieciom dostępu do „informacji o zdrowiu seksualnym i reprodukcyjnym w Internecie – edukacji seksualnej, w tym edukacji LGBTQ, która może być zakwalifikowana jako treści pornograficzne”. UNICEF powołuje przy tym publikację EU Kids Online z 2020 r., zgodnie z którą „treści o charakterze pornograficznym mogą być «okazją» do odpowiedzi na pytania dotyczące dojrzewania i tożsamości seksualnej”. Te szokujące tezy możemy przeczytać w raporcie UNICEF (Digital Age Assurance Tools and Children’s Rights Online across the Globe). Raport ten ukazał się w kwietniu 2021 roku i od razu wzbudził poważne kontrowersje w świecie naukowym. Co prawda po kilku tygodniach został usunięty ze strony internetowej UNICEF i obecnie dostępny jest tylko w postaci ujawnionych kopii, jednak jesteśmy pełni obaw, iż tezy w nim zawarte znacząco wpłyną na wydawane rozporządzenia i politykę państw członkowskich ONZ.

Zdaniem ekspertów raport ten ignoruje ogromną liczbę badań, które wykazują, że pornografia sieje spustoszenie wśród umysłów nieletnich. „Pornografia konwencjonalna zawiera przerażające sceny wykorzystywania seksualnego, gwałtów, kazirodztwa i rasizmu, których dzieci nie powinny oglądać” – przestrzega Lisa Thompson, wiceprezes i dyrektor Instytutu Badawczego z National Center on Sexual Exploitation. Dokument wydany przez UNICEF opiera się na wspomnianym wyżej badaniu EU Kids Online, którego autorzy bagatelizują zły wpływ treści seksualnych na rozwój nieletnich, w zamian zachęcają do „dostrzegania niuansów”, które skłaniają dzieci do oglądania pornografii w Internecie.

Zespół naukowców z Bloomberg School of Public Health ustalił, że młodzi ludzie, którzy oglądają pornografię, blisko 6 razy częściej przyznają się do agresji w intymnych sytuacjach. Inne badania na grupie 967 osób dowiodły, że chłopcy, którzy mieli styczność z pornografią we wczesnym okresie dojrzewania, częściej dopuszczają się molestowania seksualnego w późniejszym okresie dorastania (76% badanych).

Poza tym badanie przeprowadzone z udziałem 325 chłopców w wieku około 14 lat wykazało spadek wydajności pracy dziecka w szkole pod wpływem konsumpcji pornografii. Liczne badania naukowe z ostatnich dwóch dekad potwierdzają bowiem, że nadmierna konsumpcja pornografii jest powiązana z typowymi dla uzależnień zmianami w mózgu. W przeprowadzonych w latach 2006-2012 długofalowych badaniach małżeństw stwierdzono natomiast, że pary, które korzystały z pornografii codziennie w 2006 roku, cechowały się zdecydowanie niższą jakością życia małżeńskiego i satysfakcją z życia seksualnego w roku 2012.

Szokujący Raport agendy ONZ powinien być więc okazją do pilnego ograniczenia dostępu do pornografii dla osób niepełnoletnich. Statystyki pokazują bowiem, że ponad połowa dzieci w Polsce ma kontakt z pornografią przed ukończeniem 12. roku życia. Według badań Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę aż 55 procent nastolatków w wieku od 11 do 18 lat na pornografię trafia przypadkowo, co jest niewątpliwie efektem nieograniczonego w żaden sposób dostępu do pornografii. A skutki natrafienia na takie treści we wczesnym dzieciństwie mogą być dramatyczne. Według badań przeprowadzonych w latach 2018-2019 na grupie ponad 6. tysięcy polskich studentów – co ósmy z nich jest określa się dziś jako osoba uzależniona od treści pornograficznych.

Dlatego nie możemy dłużej zwlekać z przyjęciem odpowiednich regulacji prawnych!

Artykuł 72 Konstytucji RP stanowi, że „Każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed (…) demoralizacją”. W poczuciu odpowiedzialności za los naszych dzieci, wzywamy więc Pana do przyjęcia przepisów regulujących nieograniczony dziś dostęp do pornografii.

Podobne zmiany wprowadzono już między innymi w Wielkiej Brytanii i Francji. Nie ma więc żadnych przeszkód, aby skorzystać z zastosowanych wzorców, których zgodność z prawem unijnym została już potwierdzona. Stosowna regulacja prawna mogłaby zakłada obowiązek filtrowania treści przez dostawców usług internetowych. W tym celu należałoby wyłonić niezależny podmiot monitorujący przestrzeń internetową oraz prowadzący rejestr domen służących komercyjnemu rozpowszechnianiu treści pornograficznych. Każda z domen znajdujących się w takim rejestrze byłaby domyślnie zablokowana, zaś każdy dorosły odbiorca usługi internetowej mógłby zażądać od dostawcy usług telekomunikacyjnych zdjęcia tej blokady, w sposób nieodpłatny i bezwarunkowy.

W alternatywnej propozycji obowiązek weryfikacji pełnoletności użytkowników mógłby także zostać przekierowany na podmioty udostępniające treści pornograficzne. Wybór sposobu skutecznej weryfikacji wieku spoczywałby na dostawcach pornografii, a dostęp do serwisu pornograficznego zostałby zablokowany dopiero wobec braku stosownych zabezpieczeń na stronie.

Bez względu na sposób rozwiązania istniejącego problemu liczymy jednak na to, że polski rząd rozpocznie wkrótce pracę nad stosownymi zmianami. Przypominamy jednocześnie, że podobne rozwiązania poparła już w 2019 roku minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleny Maląg, która zapewniła, że rząd przygotuje odpowiedni projekt ustawy w pierwszej połowie 2020 roku.

Tamta deklaracja nadal nie została zrealizowana. Tymczasem eksperci alarmują, że w wyniku trwającej pandemii koronawirusa coraz więcej dzieci uzależniło się od treści pornograficznych. Dlatego w oparciu o art. 72 Konstytucji, jako obywatele RP, apelujemy o przyśpieszenie prac mających na celu ograniczenie patologii, jaką jest nieograniczony dostęp dzieci do treści pornograficznych w Internecie.

Z wyrazami szacunku,

Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej